Jeszcze raz wśród Guermantów
I znów możemy wrócić do zjawiskowego świata Marcela Prousta – dzięki nowemu tłumaczeniu! Tym razem wydawnictwo Officyna proponuje trzeci tom słynnego cyklu. Dotychczas znaliśmy go pod tytułem „Strona Guermntes”. Nowy tytuł to „Strona Guermantów”.
„W poszukiwaniu straconego czasu” to fenomenalny cykl Marcela Prousta, wybitnego francuskiego pisarza. Monumentalne dzieło rozłożone na siedem tomów, weszło na trwałe do klasyki literatury światowej. Ostatnio w naszych księgarniach pojawiają się nowe tłumaczenia Prousta – dzieł nieznanych, jak i obecnych w świadomości czytelników. Jedno z nich to Strona Guermantów. W poprzedniej wersji (przekład Tadeusza Boya-Żeleńskiego) tę powieść zatytułowano Strona Guermantes.
Co się dzieje w trzecim tomie cyklu? Rodzina bohatera zamieszkuje w skrzydle pałacu rodu de Guermantes. Marcel natychmiast zakochuje się w pani domu (a właściwie pani na zamku). Czyni starania, żeby się do niej zbliżyć, wykorzystując jej licznych krewnych i znajomych. Marcel Proust jak zwykle łączy subtelna analizę psychologiczną i obserwację życia epoki z rozważaniami estetyczno-filozoficznymi.
Autorem nowego tłumaczenia tej znakomitej książki jest Jacek Giszczak. A tak pisze o swojej pracy nad Proustem:
„Tłumaczyć język Prousta znaczy zachować zdania w kształcie, w jakim zostały zamknięte, aby ich bukiet nie zwietrzał. Te konstrukcje przywodzą na myśl impresjonistyczne obrazy i działają w równie zaskakujący sposób.
Kiedy w Muzeum d’Orsay spojrzymy z bliska na Huśtawkę Auguste’a Renoira, ujrzymy tylko grę barwnych plam. Szybkie uderzenia pędzla, który zdaje się mieszać farby bezpośrednio na płótnie, zamiast na palecie – żadnych konturów, tylko sąsiadujące z sobą odcienie kobaltu, błękitu pruskiego, żółci, szmaragdowej i oliwkowej zieleni. Patrząc z bliska, podziwiamy dzieło sztuki bezkształtnej, art informel. Dopiero z dystansu widać, że niebieskawe fiolety z lewej to pień drzewa, a zgaszone zielenie i żółcie to cienie na białej kobiecej sukni z kokardami, które malarz zaznaczył niedbale rozbieloną ultramaryną.
Podobnie zdania Prousta sprawiają, podczas pierwszego czytania, wrażenie abstrakcyjnych konstrukcji. Urzekają oryginalną muzyką, ale ich sens nam umyka i staje się z wolna jaśniejszy przy ponownej lekturze. To naturalne i z całą pewnością celowe – zdania autora cyklu W poszukiwaniu utraconego czasu są do wielokrotnego czytania.
W jednym z esejów zbioru Przeciwko Sainte-Beuve’owi Marcel Proust zaznacza: »Piękne książki są napisane jak gdyby w obcym języku«”.
Warto zanurzyć się jeszcze raz w świat Prousta!
Źródło tekstu i grafiki: https://www.officyna.com.pl/ksiazka-strona-guermantow