„Lalka” Bolesława Prusa od lat fascynuje – nie tylko czytelników czy tłumaczy. Dwoje specjalistów oszacowało, ile właściwie Stanisław Wokulski wydał na Izabelę Łęcką. Okazuje się, że aż jedną czwartą swojego imponującego majątku!

Lalka, znakomita powieść Bolesława Prusa, nie tylko zachwyca czytelników i to nie tylko polskich (wiele razy była już tłumaczona na polskie języki. W przygotowaniu przekład na język niderlandzki. Pracuje nad nim Karol Lesman, wybitny tłumacz). Inspiruje też rozmaitych twórców. Jak się okazuje na tę ponadczasową powieść można patrzeć również przez pryzmat matematyki. Ostatnio wyliczono, ile ze swego majątku Wokulski stracił na Izabeli Łęckiej – okazuje się, że sporo, bo prawie jedną czwartą, co dziś odpowiadałoby ponad 7 milionom złotych!

Szczegółowych wyliczeń dokonano na profilu facebookowym „Obliczenia i analizy w rapie”. Prowadzący go Jan Puchowski i Jakub Freda interpretują piosenki rapowe i występujące w nich porównania czy metafory poprzez matematykę. Czasem publikują także inne matematyczne ciekawostki – takie jak ta związana z wydatkami Wokulskiego w Lalce. Było to zaiste wielkie przedsięwzięcie finansowe!

Jak wyjaśniają twórcy, w wydatki wliczyli zarówno bezpośrednie prezenty, jak też koszty poniesione pośrednio na rzecz miłości do Izabeli. W zestawieniu ujęli zatem zakup kamienicy (90 tysięcy rubli) i klaczy (800 rubli), wykup srebrnej zastawy (5 tysięcy rubli), a także datek na „ochronkę” (1000 rubli) czy wypłacenie astronomicznej nagrody dla dżokeja (600 rubli). Uwzględnili także wydatki, których dokładnie nie podano. W takich przypadkach próbowali oni oszacować koszty na podstawie cen wymienionych w książce. Wokulski wydał na kwiaty i wieńce – około 120 rubli, obligacje i weksle – około 1000 rubli, powóz – około 8 tysięcy rubli, album Warszawy oraz inne małe prezenty – około 150 rubli, napiwki (wynoszące średnio od 2 do 5 rubli) – około 30 rubli. Po zsumowaniu tych liczb wychodzi 106 700 rubli. Nie wiadomo jednak, ile dokładnie pan Stanisław wydał na lekcje języka angielskiego i za ile wynajął klakierów na koncert włoskiego śpiewaka, a wreszcie, ile kosztowało go opłacanie lichwiarzy i celowe przegrane podczas gier w karty.

Oszacowano zatem, że łączna kwota to 107 500 rubli, jeśli nie liczyć sporych kosztów podróży do francuskiej stolicy. Ówczesny majątek Stanisława Wokulskiego można oszacować na około 450 tysięcy rubli. Z tego niemal jedną czwartą przeznaczył na ukochaną kobietę. Odpowiada to w przybliżeniu wartości 72 przeciętnych rocznych pensji Polaka u schyłku XIX wieku. Według ówczesnych ekonomistów historycznych dawny rubel w przeliczeniu na dzisiejsze to mniej więcej 67 złotych, a 1 kopiejka – 4,69 złotego. Wydatki Wokulskiego mają więc równowartość obecnych 7 202 500 złotych!

Tak, to niewątpliwie była kosztowna miłość…

Źródło tekstu: http://booklips.pl/newsy/wokulski-wydal-na-lecka-krocie-obliczono-jaka-czesc-majatku-stracil-na-swa-milosc-bohater-lalki-prusa/